|
Kongres 2000 - relacje prasowe
W ten wieczór myślimy o tej absurdalnej, prymitywnej formie nienawiści do człowieka, która stanowi antysemityzm. Podczas Kongresu Kultury Chrześcijańskiej uświadamialiśmy sobie, że kultura chrześcijańska ma wspólne głębokie korzenie z kulturą judaizmu. Bo przecież podczas tego Kongresu przywołaliśmy sprawiedliwego Abla i dramat bratobójczej, podniesionej dłoni Kaina; ukazywaliśmy przykład wiary Abrahama, modliliśmy się psalmami, nawiązywaliśmy do proroków. To są te nasze wspólne korzenie. Dlatego antysemityzm praktykowany gdzieś w środowisku chrześcijańskim przyjmowałby szczególnie bolesna formę, bo byłby formą autoagresji. Tak jak ktoś uderzając w swoim domu ojca, czy atakując starszego brata, praktykowałby jakąś szczególnie bolesną formę autoagresji. Ta zieleń winnego krzewu jest dla mnie nadzieją, że wchodzimy w nowy etap.
Ci młodzi, którzy stali wokół dawnego kościoła, nie istniejącej już synagogi, nie chcą słyszeć o wrogości.
- Jest we mnie chęć spotkania, poznania się – żywo opowiada wysoki chłopak z Gminy Żydowskiej w Warszawie. – Moja chęć pojednania jest wprost nieograniczona!
Chcemy, by oni wiedzieli, że nie ma w nas nienawiści, antysemityzmu – dwie nastolatki stawiają świece przy tablicy-pamiątce po Wielkiej Synagodze.
Wierzymy, że to my możemy cos zmienić.
I to właśnie te słowa pozwalają wierzyć, że wielkie wydarzenie-symbol może być źródłem nadziei na lepszą, wspólną przyszłość.
Oprac. J. Kowalczyk, A. Wójciszyn
„Spojrzenia. Miesięcznik młodzieżowy”, nr 10-11(132-33) październik-listopad 2000.
Happening „Jedna ziemia, dwie świątynie”, przygotowany w ramach Kongresu Kultury Chrześcijańskiej przez Ośrodek Brama Grodzka „Teatr NN”.
|
|
|