Europa wspólnych wartości: Chrześcijańskie inspiracje w budowaniu zjednoczonej Europy
Kongres 2000 - doktoraty honoris causa

W dokumencie z Balamand odrzucony został uniatyzm jako metoda poszukiwania jedności dzisiaj. Patriarcha widział w tym pozytywny owoc dialogu teologicznego między naszymi Kościołami, decydujący o jego przyszłości. Był to, wedle jego określenia znak, że „jedność Kościoła Chrystusowego nie stała się zwykłą utopią”. Patriarcha wyrażał swój niepokój z powodu negatywnej postawy grekokatolików rumuńskich w stosunku do tego obiecującego dokumentu. Uważał, że lepsza koegzystencja i konstruktywny dialog między prawosławnymi a grekokatolikami są możliwe, trzeba jednak najpierw przywrócić wzajemny szacunek i zaufanie oraz zaprzestać obwiniania drugiej strony.
W tym kontekście zrozumiały jest fakt, iż Rumuński Kościół Prawosławny oficjalnie przyjął Dokument z Balamand bez zastrzeżeń, w przeciwieństwie do innych Kościołów prawosławnych. Trudności wokół sprawy uniatyzmu trwają, jak wiadomo, do dzisiaj. Ostatnia sesja plenarna Komisji Mieszanej katolicko-prawosławnej w Emmitsburg-Baltimore (lipiec 2000) nie przyniosła oczekiwanego postępu w dialogu. Dokument z Balamand potwierdzał prawo do istnienia katolickich Kościołów wschodnich, wykluczał jednak wszelki prozelityzm. Sprawa dialogu między prawosławnymi a grekokatolikami w Rumunii była niezwykle trudna. A jednak w 1995 r., na wniosek przewodniczącego rumuńskiego senatu, Oliviu Ghermana, postanowiono utworzyć mieszaną komisję, która zajęłaby się rozpatrywaniem spornych kwestii między Kościołem prawosławnym i Kościołem grekokatolickim. Wtedy właśnie miały miejsce pierwsze rozmowy. Wedle doniesień prasowych (KNA nr 31 z 35 lipca 1995), na jednym z pierwszych spotkań Patriarcha Teoktyst po raz pierwszy nazwał grekokatolików „Kościołem siostrzanym” i mówił o nowej fazie wzajemnych relacji. Tak rozpoczął się trudny dialog prawosławnych i grekokatolików w Rumunii, który trwa do dzisiaj.
To właśnie ten dialog sprawił, że historyczna wizyta ekumeniczna Papieża Jana Pawła II do kraju o większości prawosławnej, jakim jest Rumunia, stała się możliwa.
Odpowiadając na łączne zaproszenie rządu rumuńskiego i Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego, Papież złożył oficjalną wizytę w Bukareszcie (7-9 maja 1999). Rumuński Kościół Prawosławny jako pierwszy w historii zaprosił z wizyta Biskupa Rzymu, który w jednym z przemówień oświadczył, iż w czasie tej niezapomnianej wizyty „przekroczony został próg nadziei”.

2. Dzisiaj, w dniu nadania Wielce Błogosławionemu Patriarsze Teoktystowi doktoratu honoris causa, chciałbym przypomnieć ducha tego niezwykłego dialogu obydwu wielkich Hierarchów, jaki miał miejsce w czasie rumuńskiej wizyty Jana Pawła II. W swoim pierwszym przemówieniu na ziemi rumuńskiej Papież wyraził nadzieję, że jego wizyta przyczyni się do „zabliźnienia ran, które w relacjach między naszymi Kościołami są konsekwencją minionych pięćdziesięciu lat i rozpocznie nowy okres szczerej i wzajemnej współpracy”. Przeżywamy, mówił Papież, „wiosnę nadziei” i potrzeba nam cierpliwości i mądrości, ducha odwagi i uczciwości, „aby uleczyć rany zadane przez niedawną przeszłość”.

ciąg dalszy