Europa wspólnych wartości: Chrześcijańskie inspiracje w budowaniu zjednoczonej Europy
Dokumenty związane z Kongresem (2000)

Przeciwstawiając się tej postawie, wyrażamy troskę o to, aby osoba ludzka stanowiła zawsze wartość wyższą od wszelkich interesów politycznych i ekonomicznych. Wzywamy więc elity twórców i środowisk akademickich, dziennikarzy i polityków do harmonijnego współdziałania przez budowanie klimatu, w którym wartość człowieka nie będzie zależna od jego zamożności czy pozycji w układach władzy. Przypominamy o tym człowieczeństwie, które – zakorzenione w prawdzie Bożego Ojcostwa – wyraża się we wspólnocie kultury, w miłości braterskiej, w nadziei Zmartwychwstania.

3. Kultura syci głód sensu i piękna
Stworzony na obraz i podobieństwo Boga człowiek nie może żyć jedynie chlebem i igrzyskami. Jego istoty nie można określić poziomem konsumpcji. Człowiek karmi się także słowem pochodzącym z ust Bożych. Jego głód sensu i piękna, sprawiedliwości i prawdy wynika z samej natury ludzkiej. Dlatego na przestrzeni wieków człowiek tworzył arcydzieła sztuki i podejmował wielkie pytania metafizyki. Dlatego, świadomy swojego przemijania na ziemi, wypowiadał przez sztukę wielkie niepokoje i pełną pasji tęsknotę za Nieskończonością. Dlatego poszukiwał sensu i piękna, wyrażając je poprzez słowa i dźwięki, obrazy i budowle.
W wichrze i płomieniach Zielonych Świąt Chrystus zesłał Swojego Ducha, aby z lęku i zagubienia Apostołów poczęła się moc Kościoła. Ten sam Chrystus przychodzi zawsze na pomoc człowiekowi przez natchnienia Ducha, który jest Panem i Pocieszycielem. Przychodzi nam na pomoc przez kulturę, bo ona była owocem owych natchnień. Ta chrześcijańska pomoc przyjmowała w historii różnorodne formy; także formę mecenatu, opieki Kościoła nad artystami i ich twórczością. W zmieniającym się świecie zwracamy uwagę na aktualność tradycji wyrażanej w trosce Kościoła o wspieranie kultury wysokiej. Także i dziś Kościół winien dbać, aby była ona naprawdę wysoka, przez otwarcie na rzeczywistość Boga. Niech będzie dla niej wzorem wysokość „wzgórz wiekuistych” jego Królestwa. Tej właśnie kultury, rozwijanej w kręgu szczególnej troski kościoła, nie wolno poddawać zasadom wolnego rynku. Nie wolno dopuścić, aby bylejakość, wtórność, pseudoreligijny kicz przesłoniły lub zniekształciły obraz Boga. Świadomość godności osoby ludzkiej zależy w dużym stopniu od obecności w kulturze i sztuce Bożego Absolutu, odblasku, z jakim odbija się on w pięknie, od głębi, z jaką opowiada o nim mądrość dzieł ludzkich. Jeśli zniekształcamy nasz obraz Boga, zniekształcamy także prawdę o tym, że wszyscy stanowimy jedną rodzinę Ojca z niebios.

ciąg dalszy